XI Ogólnopolski Konkurs
„Żołnierze Wyklęci – Bohaterowie Niezłomni” – 2022 r.

Roksana Bartoń

wyróżnienie

XI edycja – 2022 r. prace literackie szkoły podstawowe, klasy 7-8

Szkoła: Niepubliczna Niepłatna Szkoła Podstawowa w Tarnowie
Klasa: VIII
Opiekun: Kamil Drzał


Tytuł pracy:  „Żołnierze Wyklęci we wspomnieniach swoich dzieci”

Żołnierze Wyklęci we wspomnieniach swoich rodzin i dzieci – jak potomkowie bohaterów wspominają swoich rodziców? Jak następcy Niezłomnych, odnajdują się w dzisiejszym świecie i „polityce historycznej”?

Żołnierze Wyklęci dzielnie stawiali opór sowietyzacji Polski. W myśl rzymskiej maksymy: per aspera ad astra, chcieli uczynić kraj prawdziwie wolnym, takim o jakim marzyli. Oddawali życie dla ojczyzny, poświęcali się dla dobra kraju. Nie mając prawie wytchnienia, będąc w ciągłym ukryciu, mimo wszystko odwiedzali własne rodziny. W swojej pracy pragnę przedstawić problemy, z którymi musieli mierzyć się bliscy Żołnierzy Wyklętych. Spróbuję też odpowiedzieć na nurtujące mnie pytania.

• Jak potomkowie bohaterów wspominają swoich rodziców?
• Jak następcy Niezłomnych odnajdują się w dzisiejszym świecie i „polityce historycznej”?
• Jakie postawy chcą przekazać kolejnym pokoleniom?

Wybrałam powyższą tematykę, ponieważ sądzę, że należy nagłaśniać wytrwałą postawę rodzin, a zwłaszcza dzieci Żołnierzy Wyklętych. Funkcjonariusze bezpieki zacierali wszelkie ślady i pamięć po swoich ofiarach. W obecnych czasach dzieci Niezłomnych nie muszą już milczeć. Jednak nie zmienia to faktu, że i dziś spotykają się ze sporym atakiem medialnym i fałszywie propagandowym w kierunku swoich bohaterskich rodziców. Nie zrażając się tym, starają się działać w myśl sentencji Józefa Mackiewicza – jedynie prawda jest ciekawa. Dają świadectwo o życiu największych polskich patriotów w powojennej historii Polski. Ja również chcę towarzyszyć im w tej podróży.

W 1944 r. niemiecki okupant wyraźnie osłabł, a ze wschodu nacierała rzesza czerwonoarmistów. Polska stała się państwem niesuwerennym, pozostającym pod polityczną dominacją Związku Radzieckiego. Miało to fundamentalne znaczenie dla żołnierzy leśnych. Przynależał do nich sierżant Józef Franczak ps. ,,Laluś”, będący ostatnim żołnierzem II Rzeczypospolitej. Dziś dostępne są dla nas wywiady z jego jedynym synem, Panem Markiem Franczakiem. O swoim ojcu mówi: Nie pamiętam taty. Za malutki byłem, żeby mieć jakieś wspomnienia. No może jedno, ale jak przez mgłę. Chodzi tu o sytuację, gdy wówczas jako pięcioletni chłopiec wraz z matką Danutą Mazur oraz dziadkiem udał się na spotkanie z „Lalusiem”. Miało się ono odbyć w letnie przedpołudnie w polu, nieopodal lasu. Zza stogu siana wyszedł mężczyzna. Stanął on nieruchomo w odległości 15-20 metrów, popatrzył w kierunku rodziny. Spojrzenie trwało niepełną minutę, a po tym czasie odwrócił się i skierował swój krok w stronę lasu. To twój tata – powiedziała Pani Danuta. Syn pamięta jego twarz i sylwetkę taką zamazaną. Chwil porównywalnych do tej było niewiele. Wspólne spotkania rodzinne były rzadkością, jednak jeśli dochodziły do skutku, odbywały się w konspiracji. W latach wojennych, w domu nie poruszano tematu „Lalusia”, gdy syn pytał o tatę był zbywany. Ja nie miałem ojca, nie wiedziałem co to jest „ojciec” mówi w jednym z wywiadów Marek Franczak. Sytuacja zmieniła się w okresie dorastania syna, Pani Danuta stopniowo odsłaniała przed dzieckiem szczegóły dotyczące żołnierza. Mówiła o sierżancie jako o wspaniałym, pomocnym i głęboko wierzącym człowieku z poczuciem humoru. Na przestrzeni młodzieńczych lat syn zrozumiał, że jego rodzic nie jest zdrajcą. Józef Franczak to dla mnie przede wszystkim ojciec, którego dumnie noszę w sercu. Czuję się dumny, że miałem takiego ojca, który walczył o Polskę – mówił Marek Franczak Polskiemu Radiu Lublin.

Syn Niezłomnego w małym stopniu udziela się w mediach. Nie podejmuje tematów dotyczących działań politycznych. W obecnych czasach Pan Marek Franczak nie jest atakowany przez czwartą władzę, przez co nie musi reagować na destrukcyjną krytykę. Współcześnie polski rząd mocno wspiera dzieci kombatantów i ofiaruje im pomoc.

Osobą, która musi mierzyć się z naciskiem środków masowego przekazu jest Bartłomiej Kuraś. Jest on stryjecznym prawnukiem majora Józefa Kurasia – żołnierza podziemia niepodległościowego. Pan Bartłomiej w wywiadzie z Tadeuszem Płużańskim mówi, że pokolenie Ognia pomimo różnic, budowało i podtrzymywało dobre relacje między sobą. Pamięć o Józefie Kurasiu jest żywa oraz kultywowana w rodzinie bohatera. Przykładem tego są coroczne obchody na cześć żołnierza w kościele w Waksmundzie. Również dzięki staraniom fundacji Pamiętamy w 2006 roku, przez Lecha Kaczyńskiego został odsłonięty pomnik upamiętniający bohatera i żołnierzy walczących w jego oddziale. O wielkim przywiązaniu majora do ojczyzny, Boga i wolności świadczą jego podkomendni oraz tłumy młodych ludzi uczestniczących w rajdach śladami Wyklętych Partyzantów Podhala. Część dziennikarzy i redaktorów, nie bacząc na zasługi Niezłomnego, występuje przeciwko niemu. Przedstawiają go jako bandytę i krzywdziciela.

Na początku 2017 roku miała miejsce sytuacja związana z Józefem Kurasiem. Został on niesłusznie i nazbyt pochopnie oceniony przez Pawła Kukiza. Próbował on udowodnić, że byli źli i dobrzy Żołnierze Wyklęci, a Ogień należał do tych złych. Sprawę postanowił sprostować Pan Bartłomiej. Skontaktował się z politykiem i rozwiał jego wątpliwości. Były kandydat na prezydenta, za pośrednictwem mediów społecznościowych, opublikował na swoim profilu post, w którym zreflektował się i przeprosił rodzinę za krzywdę, jaką jej wyrządził. To nie jedyny przykład bezzasadnej krytyki, którego doznali bliscy przeciwnika Armii Czerwonej. Jego prawnuk w odpowiedzi na pytanie Jak to jest być Kurasiem? odpowiada, że jest to pewne brzemię, które trzeba dźwigać. W pewnym stopniu nie możemy dziwić się tym słowom. W poprzedniej pracy był on nazwany krewnym bandyty przez swojego przełożonego. Mimo to Pan Bartłomiej nadal kroczył przed siebie z dumą.

Dodatkowo chciałabym odnieść się do sytuacji związanej z Sądem Okręgowym w Nowym Sączu oraz Zbigniewem Kurasiem, który był synem oponenta sił zbrojnych Rosji -Józefa Kurasia. Mężczyzna domagał się miliona złotych zadośćuczynienia za krzywdy wyrządzone Ogniowi przez system totalitarny oraz 50 tysięcy złotych na postawienie symbolicznego nagrobka. Wystosował on pozew w imieniu wszystkich swoich bliskich, na których od kilkudziesięciu lat za to poczynanie spada fala krytyki. Prawnuk majora Kurasia uważa sprawę z wystąpieniem do sądu za nieporozumienie. W wywiadzie mówi, że pradziadek nie walczył o pieniądze, ale o wolną Polskę i za to zginął. Pan Bartłomiej wiele razy był zobligowany do korygowania i rozwiewania plotek i błędnych, krzywdzących informacji krążących po mediach. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę ila wartości i postawy, które chce on przekazać następnym pokoleniom zarówno w rodzinie, jak i osobom nieznajomym. Wraz z ojcem organizują uroczystości wspomnieniowe i tworzą różnego rodzaju inicjatywy. W wywiadzie z Tadeuszem Płużańskim poinformował, że pamięć w rodzinie o nim (Józefie Kurasiu)jest żywa … przybiera rozpędu. Dodaje też, że mówi się o nim coraz więcej. Pracując z młodzieżą w Mazowieckiej Wojewódzkiej Komendzie OHP stara się zaimplementować im godne naśladowania postawy Żołnierza Wyklętego. Będzie on dbał o pamięć o swoim pradziadku i przekaże ją swoim dzieciom. Jak sam powiedział dla niego Józef Kuraś to jednoznaczny bohater.

W obecnych czasach mamy świetny dostęp do technologii. Twierdzi się, że Internet wprowadził w gospodarce, a zwłaszcza w globalnej informacji „czwartą rewolucję przemysłową” Niestety świat wirtualny tworzy też szybką i utopijną wizję historii, dostępną na portalach, a przeznaczoną dla masowego odbiorcy. W Internecie jesteśmy wręcz bombardowani ogólnikami, frazesami, a często niesprawdzonymi wiadomościami dotyczącymi powojennej historii Polski. Jesteśmy przez to ciągłymi świadkami rutynowego oceniania kombatantów, osób represjonowanych oraz ich bliskich.
Chciałabym zilustrować wspomnienia i postawy osoby, która musi radzić sobie z krytyką mediów, ze względu na swojego ojca. Romuald Rajs jest synem człowieka o tym samym imieniu, tym samym nazwisku, o pseudonimie Bury. Pan Romuald kilkukrotnie powtarzał w wywiadach, że spotykał się z tatą szczególnie rzadko. W rozmowie z Tadeuszem Polkowskim stwierdził, że ojca prawie nie widywał, bo ciągle walczył. Świadczy o tym fakt, że mężczyzna był partyzantem na Wileńszczyźnie w trakcie niemowlęcego okresu swojego dziecka. Mimo to syn żołnierza odszukał w pamięci wspomnienia związane z tatą. W 1945 r. doszło do spotkania w domu rodzinnym w Sanoku. Następca bohatera miał wówczas 3,5 roku. Z tego wydarzenia ostały się dwa zdjęcia kapitana Rajsa. Na jednym z nich jest on widoczny ze swoim synem. Fotografia została zrobiona nad rzeką San, w okresie Bożego Narodzenia. Następną wspólnie spędzoną chwilą był spacer w Karpaczu. Wieczorami w tym miejscu można było spotkać robaczki świętojańskie. Ojciec trzymał małego chłopca na rękach. Pan Romuald wspomina, że czuć było wtedy taką błogość i szczęście.
W powojennej Polsce coraz częściej dochodzi do piętnowania kpt. Rajsa oraz oskarżeń w jego stronę. Syn Niezłomnego mówi, że bardzo przeżywa przykre komentarze dotyczące swojego taty oraz walczy o postawienie go w dobrym świetle. Nie możemy jednak kategoryzować wszystkich mieszkańców Polski, bo wielu z nich chętnie angażuje się w akcje w obronie honoru żołnierza. Pamięć o nim celebrowana jest co roku m.in. w Hajnówce. 22 lutego obecnego roku ulicami miasta przeszedł Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Nawiązuje on do narodowego święta żołnierzy podziemia antykomunistycznego, które obchodzone jest 1 marca. Jak powiedziała Barbara Poleszuk, organizatorka VI Hajnowskiego Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych pamięć zwłaszcza tutaj, na tych terenach, jest o tyle ważna, że ciągle są powtarzane nieprawdziwe informacje, jest masa kłamstw. Ze względu na kontrowersje jakie wzbudza postać Romualda Rajsa ps. Bury marsz miał swoich przeciwników. Część z tych osób podczas manifestu usiadła na jezdni z plakatami, na których widniały hasła: Bury nie jest bohaterem czy Moją ojczyzną jest człowieczeństwo. Sytuacja ta ukazuje, że wśród naszego narodu jest jeszcze wiele osób, które utrzymują, że kapitan Rajs jest zbrodniarzem wojennym. Trzeba wyjaśnić, że ojciec Pana Romualda walczył z dwoma okupantami o wolną Polskę i dziesięć lat walki uczyniło go bohaterem polskiej niepodległości. Nieprawidłowość zarzutów na ojca, w wielu wywiadach uzasadnia potomek wroga władzy radzieckiej.

Następną osobą, której historię pragnę umieścić w niniejszej pracy jest Pan Ryszard Majdzik. Był on działaczem opozycji niepodległościowej w PRL, a aktualnie udziela się politycznie. Jego ojcem był Mieczysław Majdzik, który aktywnie uczestniczył w Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela oraz współzałożył Konfederację Polski Niepodległej. Wyszedł on również z inicjatywą powołania Solidarności w skawińskiej elektrowni. Rodzina Majdzików była wyraźnie patriotyczna oraz otwarcie walczyła z komunistycznym okupantem na ziemiach polskich. Syn przeciwnika Armii Czerwonej w wywiadzie do programu telewizyjnego Rodziny Wyklętych mają głos powiedział, że gdyby tata widział go dręczonego, nigdy nie pozwoliłby mu zrobić krzywdy. Przykład ten idealnie pokazuje silne więzi rodzinne, mimo braku czasu i dystansu, który dzielił bliskich Mieczysława Majdzika. Swojemu dziecku od najmłodszych lat wpajał miłość do ojczyzny oraz tak jak mówi Pan Ryszard znaczenia działalności na rzecz wolności, pomocy innym, romantyzmu i humanizmu. Dla niego suwerenność państwa była podstawą i najważniejszym celem życia.

Pan Ryszard z zapałem uczestniczy w uroczystościach i przemówieniach upamiętniających jego ojca. 15 lutego 2012 roku miała miejsce laudacja na cześć Mieczysława Majdzika. Został on wówczas odznaczony tytułem Honorowego Obywatela Miasta i Gminy Skawina. Przemowę na jego cześć wygłosiła Agata Michałek-Budzicz Prezes Stowarzyszenia Pro Patria, Pro Memoria. Akcja stała się dla mnie interesująca, gdyż odbyła się ona podczas Sesji Rady Miejskiej właśnie w Skawinie. Jako iż mieszkam w województwie małopolskim bardzo cieszy mnie fakt, że uroczystości związane z czcią pamięci o Żołnierzach Niezłomnych odbywają się w pobliżu mojego miejsca zamieszkania. Daje to świadectwo przywiązania do oddawania honorów bohaterom w tych rejonach Polski. Następna uroczystość nastąpiła w niedzielę, 8 września 2012 roku. Zebrana na niej rodzina Majdzików wraz z przyjaciółmi uczestniczyła w upamiętnieniu śp. ppor. Mieczysława Majdzika. O godz. 17 .00 rozpoczął się obrzęd odsłonięcia tablicy wmurowanej przy ul. Konstytucji 3-go Maja. Zainaugurował go Pan Ryszard, który skierował do zebranych ciepłe słowa powitania i podziękował za udział w tym ponadprzeciętnym wydarzeniu. Wspomnieniom o Mieczysławie bezustannie towarzyszył szacunek i zachwyt. Zawsze wyrażano się o nim z uznaniem za nieprawdopodobną walkę, której poświęcił całe swoje życie. Syn żołnierza obecnie działa w sferze polityki oraz realizuje swoje cele za pomocą określonych środków. Może spokojnie rozwijać się zawodowo, bez krytyki medialnej związanej ze swoim ojcem.

Kolejnym bohaterem mojej pracy będzie Andrzej Stryjewski. Jak powszechnie wiadomo jest on synem sierżanta Wiktora Stryjewskiego ps. ,,Cacko”. Jako żołnierz, nigdy nie pogodził się z powojenną rzeczywistością i w najtrudniejszych czasach prowadził walkę o niepodległą Polskę. Został aresztowany 8 lutego 1949 roku i przewieziony do Warszawy. Tutaj skazano go na 38 – krotną karę śmierci. Wyrok wykonano w więzieniu mokotowskim.

Miejsce jego pochówku do dzisiaj nie jest nam znane. Przed rozpoczęciem sprawy, która miała wyznaczyć datę śmierci, żołnierz często przychodził do wioski, w której mieszkał, by spotkać się z żoną i dziećmi. W 5 numerze Ogólnopolskiego Kwartalnika Poświęconego Żołnierzom Wyklętym pt. ,,Wyklęci” ukazał się tekst zawierający rozmowę Andrzeja Stryjewskiego z Jarosławem Wróblewskim. Syn Wyklętego opowiadał jak zapamiętał tatę. Mówił, że jego wspomnienia są bardzo niewyraźne, lecz zachował w pamięci pewną sytuacje. Mając 3 lata, był trzymany na rękach przez ojca ubranego w mundur żołnierski. Inne fakty o nim Pan Andrzej kojarzy ze zdjęć i opowiadań swoich braci. Słyszał o Niezłomnym wiele pozytywnych opinii, między innymi, że był bardzo przystojny, stanowczy, odważny. Cechował się też opanowaniem i dyscypliną wewnętrzną. Potrafił wymykać się wielu obławom.

W konsekwencji nieobecności ojca, rodzeństwo Stryjewskich kształciło się w większości samodzielnie. Wraz z matką musieli wyjechać z rodzinnej wsi, ponieważ życie tam utrudniały częste przesłuchania ze strony UB. Rodzina dźwigała ciężar ubóstwa materialnego i niedostatku przez młodzieńcze lata chłopców. Rówieśnicy z którymi się bawili nazywali ich synami bandyty. Żona sierżanta była wielokrotnie aresztowana, musiała bez przerwy zmieniać miejsce zamieszkania. Nawet wigilia rodzinna została spędzona w otoczeniu kordonu aparatu bezpieczeństwa.
Pomimo tych skomplikowanych sytuacji Pan Andrzej odczuwa dumę z tego, że miał takiego tatę. Mówi, że po raz pierwszy doznał zaszczytu bycia następcą bohatera, gdy w Internecie przeczytał o ojcu afirmatywne artykuły. Między innymi była to publikacja na temat marszu, który go upamiętniał. Co ciekawe, to samo wydarzenie odbyło się również 22 stycznia 2022 r. w Elblągu. Nosiło ono nazwę III Rajdu Pieszego Pamięci sierżanta Wiktora Stryjewskiego. Jego organizatorem był prezes Okręgu Pomorskiego Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych – Jacek Gierwatowski. Coroczna impreza patriotyczna cieszyła się dużym zainteresowaniem. Zaczęła się ona koło godziny 12. 00, a trasa marszu wynosiła 18 kilometrów. Uczestnicy mieli pokonać drogę z Elbląga do Tolkmicka, gdzie mieszka syn Niezłomnego wraz z rodziną. Pan Andrzej również angażował się w rajd poprzez wygłoszenie mowy powitalnej oraz uczestnictwo w wykładzie historycznym.

Jawnym znakiem uhonorowania Wiktora Stryjewskiego jest także pomnik upamiętniający jego ostatnią walkę. Znajduje się on we wsi Gałki na Mazowszu. Następnym przykładem uczczenia pamięci o żołnierzu leśnym jest uroczystość odsłonięcia obelisku poświęconego właśnie jemu, która odbyła się w okolicach Elbląga, na terenie cmentarza parafialnego. Jego syn Andrzej, będąc gościem Polskiego Radia 24, opisał wrażenia i emocje, które towarzyszyły mu podczas tego wydarzenia. Wywiad z nim prowadził Tadeusz Płużański. Potomek przeciwnika Armii Czerwonej mówi, że bardzo fascynowała go atmosfera i nastrój panujący na uroczystości. Na miejscu pojawiły się tłumy osób w różnym przedziale wiekowym. Pan Andrzej nazwał ich wspaniałymi ludźmi.
Obecnie o historii Wiktora Stryjewskiego można przeczytać w archiwach i wielu książkach. Mamy szeroki dostęp do artykułów i źródeł, które podają rzeczywiste i prawdziwe informacje na temat żołnierza. Pan Andrzej nie musi już mierzyć się z publikacjami, które przedstawiają jego ojca jako bandytę i przestępcę.

Ostatnią już osobą, której historię chcę przybliżyć, będzie Jacek Łukasik. Jest on bratankiem Stanisława Łukasika ps. ,,Ryś”, który został odznaczony Krzyżem Walecznych, Orderem Wojennym Virtuti Militari, a pośmiertnie jeszcze Orderem Odrodzenia Polski.

W pamięci Pana Jacka zachowały się obrazy rodzinnych stron, a także opowieści o bohaterskich czynach wuja, który był jednocześnie jego ojcem chrzestnym. Historię Stanisława Łukasika poznał jako kilkuletni chłopiec, dzięki ojcu Adamowi. Rehabilitacja wujka odbyła się w 1992 r., a w 2012 roku, w wyniku prac ekshumacyjnych, zostały odnalezione jego szczątki. Bratanek żołnierza podsumował odkrycie tymi słowami: To był bardzo wzruszający moment, gdy się o wszystkim dowiedziałem. Zakończyła się pewna historia Były to z pewnością przełomowe lata dla Pana Jacka. Propagowanie historii, szczególnie tej, której bohaterami byli Żołnierze Wyklęci, uważał za swój obowiązek. Wiele lat swojego życia poświęcił na spotkania z młodzieżą. Rutynowo organizował je w Kościerzynie, jednocześnie zapraszając różnych publicystów i historyków do wzięcia w nich udziału. Jedno takie spotkanie odbyło się w 2016 roku, gdy wraz z Tadeuszem Płużańskim i Leszkiem Żebrowskim przeprowadził rozmowę z uczniami. Bratanek Niezłomnego w wywiadzie z Polskim Radiem Lublin stwierdził, że przybliżają one (spotkania) naszej młodzieży historię współczesną, która do dzisiaj była zakłamywana. Po zakończonej konwersacji jej uczestnicy wyrazili swoje pozytywne zdanie na temat wydarzenia oraz pochwalili prowadzących za świadectwo, które dają młodemu pokoleniu. Dzięki tym uroczystościom przywracamy wiedzę o żołnierzach leśnych, którzy nie zgadzali się z komunistyczną narracją. Byli to młodzi ludzie, którzy walcząc najpierw ze zniewoleniem niemieckim, a po 1944 roku ze zniewoleniem sowieckim, ponieśli największą ofiarę.
Niestety 16 lutego 2020 r. Pan Jacek Łukasik zmarł po walce z ciężką chorobą. Do końca swojego życia starał się być wiemy ideałom, które przekazał mu wuj i ojciec. Oprócz spotkań z młodzieżą, chętnie uczestniczył na różnych uroczystościach upamiętniających Żołnierzy Wyklętych. Jedną z nich było odsłonięcie pomnika poświęconego Stanisławowi Łukasikowi i jego podkomendnym. Obyło się to w podlubelskiej Konopnicy.

W tej pracy podjęłam próbę opisania życia dzieci Żołnierzy Wyklętych w obecnych czasach. Chciałam adekwatnie do rzeczywistości zilustrować ich wspomnienia oraz historie z nimi powiązane. Po 1989 roku dekadencja komunistycznego rządu była świetnie widoczna, a niszcząca propaganda została stłumiona. Państwo polskie odcięło się od dyktatu Związku Radzieckiego oraz stało się niezależne. Miało to fundamentalne znaczenie dla potomków podziemia antykomunistycznego, którzy z upływem lat dowiadywali się prawdy o swoich ojcach. Niniejsza praca ukazuje różne ataki medialne wystosowane w stronę następców Niezłomnych. Starałam się zobrazować wpływ ,,polityki historycznej” na ich osoby. Niezmiernie dotyka mnie fakt, że mieszamy ze sobą te dwa światy. Dla wielu, połączenie to może być krzywdzące. Profesor Rafał Chwedoruk – autor wydanej w 2018 roku książki „Polityka historyczna” – zdefiniował działanie polityki historycznej jako złożone (hybrydowe), konfliktogenne działania różnorodnych aktorów politycznych na poziomie i policy, i politics, służące realizacji interesów, podejmowane na arenach i międzynarodowych, i wewnątrzpaństwowych, zarówno demokratycznych, jak i niedemokratycznych.

Profesor określił też znaczenie historii z jego punktu widzenia. Napisał, że jest to ( … ) tylko i aż polityczna broń, którą – tak jak każdą inną – można wykorzystać w dobrej lub zlej wierze, zgodnie z instrukcją i regułami posługiwania się lub wbrew nim.

Walka dzieci Żołnierzy Wyklętych z fałszywymi zarzutami mediów ciągle trwa. Regularnie jesteśmy świadkami stawiania wrogów władzy radzieckiej w ogniu krytyki. Ich potomkowie twardo się temu przeciwstawiają. Możemy sobie tylko wyobrazić trud zmiany opinii publicznej, gdyż siła czwartej władzy jest tak wielka, że może kształtować społeczeństwo. Następcy Niezłomnych chcą przekazać szczególnie młodzieży patriotyczne postawy, które powinny być dla nich wzorami w postępowaniu. Pragną ukazać obecnemu, młodemu pokoleniu najważniejsze wartości, które potem posłużą im w budowaniu przyszłej, silnej Polski.

Zdaję sobie sprawę, że nie wyczerpałam w pełni powyższego i z pewnością można o nim jeszcze wiele napisać. Starałam się jak najdokładniej odpowiedzieć na pytania zawarte we wstępie oraz przedstawić mój punkt widzenia na te aspekty. Tematyka podziemia antykomunistycznego, a w szczególności Żołnierzy Niezłomnych jest złożona, do jej rzetelnego opisania potrzebna jest wnikliwa analiza. Nie ulega wątpliwości, że odwagę Niezłomnych można nazwać wartością autoteliczną. Ich potomkowie bezustannie przypominają i uświadamiają to całemu narodowi, dzięki czemu umacniają kult Żołnierzy Wyklętych w naszej ojczyźnie.

Bibliografia:

  1. M. Franczak, Mój ojciec – sierżant Laluś, Kraków 2018.
  2. Żołnierze Wyklęci. Ci, którzy nigdy nie ulegli – część I, Opracowanie zbiorowe: J. Korpyś, I. Korpyś, Częstochowa 2020.
  3. K. Rajski, Wilczęta. Rozmowy z dziećmi Żołnierzy Wyklętych, Warszawa 2014.
  4. K. Rajski, Wilczęta 2. Rozmowy z dziećmi Żołnierzy Wyklętych, Lublin 2015.
  5. K. Garbacz, U boku „Ognia”. Relacje i wspomnienia ludzi i żołnierzy Józefa Kurasia ,,Ognia”, Warszawa 2015.
  6. D. Kuciński, Józef Kuraś„ Ogień”. Archiwum Żołnierzy Wyklętych. Wolumen nr 3, Warszawa 2016
  7. M. Ostapiuk, Komendant „Bury”. Biografia kpt. Romualda Adama Rajsa „Burego” 1913 -1949, Białystok- Olsztyn- Warszawa 2019.
  8. Konspiracja i opór społeczny w Polsce 1944-1956. Słownik Biograficzny, tom II, red. Wojciech Frazik, Kraków- Warszawa- Wrocław 2004.
  9. B. Piętko, Kłamstwa o historii, Warszawa 2020.

Źródła internetowe:

  1. T. Płużański, ,,Jestem dumny, że walczył o wolną Polskę”. Syn żołnierza wyklętego o swoim ojcu. PolskieRadio24 13.09.2020,
    https://www.polskieradio24.pl/130/5925/Artykul/2581711.Jestem-dumny-ze­walczy1-o-wolna-Polske-Syn-zolnierza-wykletego-o-swoim-ojcu. (dostęp: 12.03.2022).
  2. T. Polkowski, Rodziny Wyklętych mają głos, Wiktor Stryjewski pseudonim Cacko. TVP VOD. https://vod.tvp.pl/video/rodziny-wykletych-maja-glos.wiktor-stryjewski­pseudonim-cacko.42935861, (dostęp: 12.03.2022).
  3. ,,Bandyto chodź do tablicy.” Niezależna.PL 28.12.2016. https://niezalezna.pl/91362-bandyto-chodz-do-tablicy-slyszal-syn-zolnierza-nsz-ktory-dostal-od-komunistow-38-wyrokow-smierci, (dostęp: 12.03.2022).
  4. T. Polkowski, Rodziny Wyklętych mają głos, Mieczysław Majdzik TVP VOD, https://vod.tvp.pl/video/rodziny-wykletych-maja-glos.mieczyslaw-majdzik.45222584,(dostęp: 16.03.2022).
  5. Ryszard Majdzik. Wikipedia, wolna encyklopedia 26.10.2021.
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Ryszard Majdzik, (dostęp: 16.03.2022).
  6. Śp. Mieczysław Majdzik. Gmina Skawina https://www.gminaskawina.pl/gmina­skawi n a/ o-gm i n ie/honorowi-obywatele/ sp-m ieczyslaw-m a jdzi k. ( dostęp: 16.03.2022).
  7. T. Polkowski. Rodziny Wyklętych mają głos, Romuald Rajs, ps. Bury. TVP VOD. https://vod.tvp.pl/video/rodziny-wykletych-maja-glos.romuald-rajs-ps­
    bury.45109249, (dostęp: 17.03.2022).
  8. Romuald Rajs: Dopiero 68 lat po śmierci ojca dowiedziałem się, jak bardzo mnie kochał. TVP info 22.05.2018, https://www.tvp.info/37312794/romuald-rajs-dopiero-
    68- lat-po-smierci-ojca-dowiedzialem-sie-jak-bardzo-mnie-kochal, ( dostęp: 17.03.2022).
  9. W obronie dobrego imienia kpt. ,,Burego”. Nasz Dziennik 26.02.2016
    https:/ /naszdziennik.pl/polska-kraj/152981, w-obronie-dobrego-imienia-kpt­
    burego.html?d= 1, (dostęp: 17.03.2022).
  10. I. Próchnicka, R. Fiłończuk, Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Hajnówce. Dzieje.pl 19.02.2022, https://dzieje.pl/wiadomosci/marsz-pamieci-zolnierzy­wykletych-w-hajnowce. ( dostęp: 17.03.2022).
  11. T. Płużański. Rodziny Wyklętych mają głos, Józef Kuraś ps. Ogień. TVP VOD. https://vod.typ.pl/video/rodziny-wykletych-maja-glos,jozef-kuras-ps-ogien,50122061, (dostęp: 19.03.2022).
  12. Paweł Kukiz przeprasza rodzinę majora Józefa Kurasia ps. ,, Ogień”. Pressmania.pl 21.02.2017, http://pressmania.pl/pawel-kukiz-przeprasza-rodzine-majora-jozefa­kurasia-ps-ogien/, (dostęp: 19.03.2022).
  13. Stryjeczny prawnuk Kurasia: Wyrok sądu jest kuriozalny.wPolityce.pl11.02.2019. https://wpolityce. pl/historia/ 433429-stryjeczny-prawn u k-ogn i a-wyrok-sad u-jest­ku rioza lny, (dostęp:· 19.03.2022).
  14. T. Polkowski, Rodziny Wyklętych mają głos, Józef Franczak „Lalek”. TVP VOD, https://vod.tvp.pVvideo/rodziny-wykletych-maja-glos.jozef-franczak-lalek,44056384,(dostęp: 21.03.2022).
  15. Marek Franczak: Jestem synem bohatera. Polskie Radio Lublin 16.03.2016, https://radio.lublin.pl/2018/03/marek-franczak-jestem-synem-bohatera/, (dostęp: 21.03.2022).
  16. 16c Sierż. Józef Franczak „Lalek”. Biogramy IPN,
  17. https://biogramy.ipn.gov .pl/bio/wszystkie-biogramy/11 O 183,Sierz-Jozef-Franczak­Lalek.html, (dostęp: 21.03.2022).
  18. T. Polkowski, Rodziny Wyklętych mają głos, Stanisław Łukasik „Ryś”. TVP VOD, https://vod.tvp.pl/video/rodziny-wykletych-maja-glos,stanislaw-lukasik-rys,43929472,(dostęp: 20. 03.2022).
  19. Maciej Wajer, Jacek Łukasik-wielki popularyzator historii nie żyje. Kościerzyna Nasze Miasto 17.02.2020, https://koscierzyna.naszemiasto.pl/jacek-lukasik-wielki­popularyzator-historii-nie-zyje/ar/c 1-7556039, (dostęp: 20.03.2022).
  20. Maciej Wajer, Przybliżyli mieszkańcom naszego powiatu historię Żołnierzy Wyklętych. Dziennik Bałtycki 01.12.2016, https://dziennikbaltycki.pl/przyblizyli-mieszkancom­naszego-powiatu-historie-zolnierzy-wykletych/ar/11525462, ( dostęp: 20.03.2022).
  21. Maciej Wajer, Stanisław Łukasik-Żołnierz Niezłomny. Dziennik Bałtycki 03.03.2016, https://dziennikbaltycki.pl/stanislaw-Iukasik-zolnierz-niezlomny-galeria­zdjec-wideo/ar/9459956, ( dostęp: 20.03.2022).
  22. Maciej Wajer, Felieton. Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
    Kościerski.info 01.03.2022, https://koscierski.info/artykul/felieton-narodowy­
    dzien/1144386, (dostęp: 20.03.2022).
    22kl Przywracają wiedzę o 7.olnierzach Wyklętych Konopnica pamięta o kapitanie Stanisławie Łukasiku „Rysiu”. Polskie Radio Lublin 16.06.2019,
    https://radio.lublin.pl/2019/06/przywracaja-wiedze-o-zolnierzach-wykletych-konopnica­pamieta-o-kapitanie-stanislawie-lukasiku-rysiu/, ( dostęp: 20.03.2022).
Skip to content