Weronika Różańska
wyróżnienie
Szkoła: Szkoła Podstawowa nr 4 w Lubaniu im. Kawalerów Orderu Uśmiechu
Klasa: VIII
Opiekun: Natalia Krupicka
Tytuł pracy: „Lubańskie Wilcze Tropy”
Żołnierze Wyklęci pojawiają się w literaturze bardzo często. Czytamy o nich w powieściach wojennych czy kryminalnych. Oglądamy filmy, scenki lub inscenizacje. Teoretycznie my czytelnicy jesteśmy z tym motywem jakkolwiek oswojeni. Od 2011 roku w Polsce obchodzony jest 1 marca Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Żołnierze Wyklęci byli to ludzie, którzy dokonali wielkich rzeczy. Między innymi dzięki nim i ich postawie patriotycznej możemy cieszyć się teraz wolną Polską. Walczyli dzielnie do ostatniego tchu za Naszą Ojczyznę, za Nasz Naród. Nigdy się nie poddawali.
Anatol Sawicki jest bardzo ciekawą i godną upamiętniania postacią historyczną, moje zaciekawienie tym człowiekiem wzrosło od pewnego momentu. Zdarzyło się to niedawno, wracałam akurat środkiem miasta do domu. Nagle usłyszałam krzyki i strzały, lecz mimo wszystko dalej podążałam tą samą ulicą. Im bardziej szlam w jej głąb, tym hałasy wydawały się być bardziej głośniejsze i przerażające. Po chwili ujrzałam mężczyzn ubranych w niecodzienne stroje. Nie były to mundury współczesnych wojsk, ale noszone kiedyś, w latach 40. XX wieku, przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. Spojrzałam wyżej, po czym dostrzegłam kamery, reflektory i różne rekwizyty o tematyce militarnej. Ktoś krzyknął: ,,Kamera, Akcja!”. Wtedy zaczął opowiadać męski głos:
„Z samochodu wysiadają funkcjonariusze, tej krwawej akcji. Wchodzą pośpiesznie do budynku, obstawiają wejście do banku i nie wpuszczają. ani wypuszczają nikogo ze środka. Pośpiesznie udają się do pomieszczeń banku i wchodzą do biura, gdzie zatrzymują Anatola Sawickiego. Podpułkownik Anatol Sawicki prosi jednego z ubeków, aby pozwolił przekazać kartkę żonie Emilii. Ich mieszkanie znajduje się powyżej banku. Wiadomość zawiera prośbę o dostarczenie odzieży, środków higieny, papierosów i zapałek. Na pożegnanie słowa: „Gorąco was całuję”, są napisane w sposób mówiący o zagrożeniu.
W mieszkaniu służby dokładnie przeprowadzają rewizję. Zabierają z mieszkania przedmioty obciążające podpułkownika Anatola Sawickiego. Po chwili wychodzą z Sawickim z banku Prowadzą skutego pułkownika oraz innych podejrzanych. Na ulicy pełno przechodniów wraz z nimi żona oraz córka pułkownika. Córka wraz z żoną próbują pożegnać się z ojcem i mężem. Żona wkłada w dłoń Anatola medalion. Córka płacząc, spogląda na ojca. Jest to ostatni raz, kiedy widzą żywego ojca i męża. Anatol Sawicki wraz z innymi zostaje wrzucony do samochodu i razem z ubekami, odjeżdża do Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Lubaniu, w którym mieści się w obecnym budynku Urząd Gminy na ul. Dąbrowskiego.
Anatol Sawicki zostaje osadzony w jednej z celi Urzędu, a następnie wywieziony do Wrocławia. Tam jest krwawo bity, przesłuchiwany, zastraszany. Jednej ze swych podwładnych spotkanych na korytarzu rozkazuje milczeć. Nigdy nikogo nie zdradzi. Zostaje pobity na śmierć w katowni UB, 9 sierpnia 1948 roku.
W 1965 roku ppłk. Anatol Sawicki zostaje zrehabilitowany przez sąd. Przywraca mu się dobre imię, zwraca honor, ale nie życie. W 1987 roku żona doprowadza do ekshumacji zwłok męża na cmentarzu we Wrocławiu i przewozi je na cmentarz komunalny w Wieluniu, gdzie zostaje złożony do rodzinnego grobowca. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Kaczyński pośmiertnie nadal podpułkownikowi Anatolowi Sawickiemu Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski z Gwiazdą”.1
Okazało się, że weszłam na plan inscenizacji: ,,Aresztowania Anatola Sawickiego w Lubaniu – ostatniego komendanta Armii Krajowej Okręgu Lwów”. Ten przypadek spowodował u mnie wielkie zaciekawienie tą postacią.
Po odtajnieniu dokumentów służb specjalnych, ujawnione zostały nieznane fakty z Lubania, m.in. podpułkownika Anatola Sawickiego – Żołnierza Wyklętego.
W moim rodzinnym mieście – Lubaniu spędził ostatnie dwa lata swojego życia, urodził się w 1897 roku, zmarł w 1948 roku, we Wrocławiu. Był żołnierzem Armii Cesarskiej, działaczem POW, uczestnikiem wojny polsko-bolszewickiej (odznaczony krzyżem walecznych), oficerem zawodowym Wojska Polskiego. Pod koniec działań wojennych udało mu się uniknąć niewoli, został jednak ujęty przez Niemców w Dębnie (6 listopada). Następnie więziony w obozie jenieckim w Radomiu, z którego zbiegł. Ukrywał się w Warszawie i we wsi Płoni koło Krasnegostawu. Tam w 1940 roku zaprzysiężony do Związku Walki Zbrojnej2.
Od lutego 1941 roku został Komendantem Obwodu Krasnystaw, a następnie Komendantem Inspektoratu Rejonowego AK Chełm. Anatol Sawicki został w 1942 roku wyznaczony do kierowania Okręgu AK Lwów. Następnie od stycznia 1943 do sierpnia 1944 był Komendantem Inspektoratu Południowego /Bóbrka/ Okręgu AK Lwów. Tam kierowali walkami z bandami Ukraińskiej Powstańczej Armii. Podczas akcji „Burza” dowodził częścią Zgrupowania Armii Krajowej „Wschód” 5. Dywizji Piechoty AK. Po wkroczeniu wojsk sowieckich na wschodnie tereny Polski, w czasie II Wojny Światowej, nie ujawnił się i został wyznaczony ostatnim Komendantem Okręgu Lwów „NIE”. Jednym z zadań Pułkownika było zabezpieczenie dokumentów, magazynów broni, organizowanie siatki łączności. Odpowiadał również za zaprzysięganie ludzi do nowej konspiracyjnej walki. Przeprowadzał ewakuację części żołnierzy AK do Polski. Pułkownik ciągle był ścigany przez NKWD. W grudniu 1945 roku, przy pomocy zakonników Franciszkanów, przybył do Krakowa, gdzie zdobył zawód księgowego.3
Wiosną 1946 roku osiedlił się w Lubaniu. Wtedy zaczęła się jego historia z Lubaniem, z miastem w którym mieszkam i uczę się. Początkowo pracował w Urzędzie Ziemskim, później pracował w Banku Gospodarstwa Spółdzielczego na stanowisku głównego księgowego. W tym samym czasie organizował struktury podziemia lwowskiego i przystąpił do prac konspiracyjnych. Jak się dowiadujemy z historii, od początku pobytu w Lubaniu, służby obserwowały jego tryb życia, kontakty zawodowe i prywatne, ustalały godziny pracy, wyjazdy służbowe, trasy spacerów itp. Na podstawie zebranych informacji Funkcjonariusze Sekcji III Wydziału Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego Wrocław, z udziałem oficera. radzieckiego, dokonali aresztowania 16 marca 1948 roku. To właśnie zdarzenie było inscenizowane podczas mojego przypadkowego pojawienia się przy wejściu do budynku byłego Banku, przy obecnej ul. Bankowej w Lubaniu.4
W tym miejscu przychodzą mi na myśl opowiadania mojego dziadka Bolesława, który wraz ze swoją rodziną mieszkał na Kresach Wschodnich. Po wybuchu II wojny światowej był świadkiem walk polskich żołnierzy w ramach kampanii wrześniowej, okupacji radzieckiej i ataku Niemiec na ZSRR. Pamiętam, jak opowiadał o swoim ojcu Franciszku, który organizował oddziały samoobrony przed atakami nacjonalistów ukraińskich oraz o innych członkach naszej rodziny walczących w szeregach Armii Krajowej.
Ppłk Anatol Sawicki walczył w ramach Armii Krajowej na Kresach Wschodnich, w bezpośrednim sąsiedztwie miejsc walk moich przodków. Możliwe, że nawet walczyli ramię w ramię o wolną Polskę. Jestem dumna, że Bohater Niezłomny mieszkał w moim rodzinnym mieście. Jest dla mnie wzorem prawdziwego patrioty, który swoją Ojczyznę darzył wielką miłością. Za Ojczyznę był gotowy oddać to, co dla niego najcenniejsze – życie. Mimo, że został uhonorowany licznymi odznaczeniami, ppłk Anatol Sawicki jest nadal bohaterem mało znanym w Polsce. Mam nadzieję, że moja praca pomoże upowszechnić naszego dzielnego Wyklętego Bohatera.
Od kilku lat w Lubaniu jest obchodzony uroczyscie Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, ze szczególnym podkreśleniem postaci ppłk. Anatola Sawickiego. Uroczystości obchodzone są przy tablicy pamiątkowej, zawieszonej na ścianie budynku, w którym pracował i mieszkał pułkownik. W obchodach biorą udział mieszkańcy i uczniowie szkół.
Moim marzeniem jest, aby postać Lubańskiego Żołnierza Wyklętego, była znana i upamiętniana w całej Polsce.
- Wpis na podstawie słów narratora podczas inscenizacji, film autorstwa Marka Brzozy: Aresztowania ppłk Anatola Sawickiego w Lubaniu – inscenizacja – YouTube www.youtube.com/watch?v=ENmBVw2u42Y&t=5s
- Z artykułu opublikowanego w „Ziemi Lubańskiej” nr 3 z 2012 roku.
- Z informacji zawartych na stronie FB Stowarzyszenia Miłośników Górnych Łużyc w Lubaniu; autor: Janusz Kulczycki; https://pl-pl.facebook.com/naszeluzyce/posts/879089182154526/
- Informacje z oficjalnej strony miasta Lubań www.luban.pl